top of page

Jak średnia firma produkcyjna odzyskała kontrolę nad chaosem – case study z mojej pracy doradczej

  • Zdjęcie autora: Jakub Kucharski
    Jakub Kucharski
  • 5 gru
  • 2 minut(y) czytania

W ostatnich miesiącach miałem okazję współpracować ze średniej wielkości firmą produkcyjną, która od lat dostarcza swoje produkty bezpośrednio do klientów indywidualnych. Mimo stabilnej sprzedaży i rozpoznawalnej marki, organizacja zaczęła odczuwać coraz większy chaos operacyjny. Rosnący wolumen zamówień nie szedł w parze ze sprawnymi procesami – a to prowadziło do narastającej frustracji zespołu, niezadowolonych klientów i strat finansowych.

Poniżej opisuję cztery kluczowe problemy, z którymi firma się zmagała, oraz to, jak zaprojektowane przeze mnie rozwiązania pomogły ustabilizować sytuację i stworzyć fundament pod dalszy rozwój.


Planowanie i Wdrażanie


1. Brak spójnej komunikacji wewnętrznej i rozmyte odpowiedzialności


Firma działała w modelu, w którym większość decyzji „spływała” do właściciela. Efekt? Kumulacja zadań, opóźnienia, sprzeczne komunikaty i chaos decyzyjny. Pracownicy nie wiedzieli, które zadanie jest priorytetem, a które może poczekać.


Co zaproponowałem?

  • wprowadzenie struktury odpowiedzialności (model RACI),

  • zdefiniowanie ról liderów działów wraz z procesem przekazywania decyzji,

  • tygodniowe rytmy komunikacyjne, tak aby informacja nie ginęła „po drodze”.


Efekt: po 6 tygodniach pracownicy zgłaszali 40% mniej konfliktów związanych z niejasnością zadań, a właściciel odzyskał 15–20 godzin tygodniowo na pracę strategiczną.


2. Problemy z terminową realizacją zamówień


Produkcja działała w oparciu o intuicyjne planowanie – na bieżąco, bez danych o obciążeniu, stanach materiałowych czy prognozach sprzedaży. To skutkowało opóźnieniami, nadgodzinami i reklamacjami od klientów.


Moje rozwiązanie:

  • wdrożenie prostego systemu planowania produkcji opartego na realnych danych,

  • synchronizacja działów: sprzedaży, zakupów i produkcji,

  • wizualizacja pracy (tablice Kanban + dashboard z kluczowymi wskaźnikami).


Efekt: terminowość dostaw wzrosła z 72% do 94% w ciągu trzech miesięcy, a koszt nadgodzin spadł o ponad 30%.


3. Nieefektywny proces obsługi klienta


Każdy klient miał inne ustalenia, a większość rozmów i zamówień odbywała się telefonicznie. Częste pomyłki w zamówieniach były normą.


Zmiany, które wprowadziłem:

  • standaryzacja procesu obsługi i formularza zamówień,

  • stworzenie bazy wiedzy dla pracowników,

  • uruchomienie prostego CRM, który automatyzuje kontakt i porządkuje historię klienta.


Efekt: liczba pomyłek spadła o 60%, a czas obsługi jednej sprawy skrócił się średnio o 25%.


4. Brak spójnej strategii rozwoju


Firma „płynęła z prądem”. Produkty sprzedawały się same – do momentu, gdy konkurencja zaczęła działać szybciej i bardziej agresywnie.


Moje działania:

  • warsztaty strategiczne z zarządem,

  • dopracowanie modelu biznesowego i identyfikacja kluczowych przewag,

  • stworzenie ścieżki rozwoju na najbliższe 2 lata wraz z mierzalnymi celami.


Efekt: firma zaczęła świadomie podejmować decyzje o inwestycjach, produktach i procesach. Zamiast gaszenia pożarów — planowanie z wyprzedzeniem.


Co osiągnęła firma po 4 miesiącach współpracy?

  • wyższa terminowość produkcji,

  • bardziej zmotywowany i spokojniejszy zespół,

  • zmniejszenie kosztów operacyjnych,

  • lepsza obsługa klientów,

  • jasna wizja rozwoju, która daje poczucie kierunku i kontroli.


To wszystko nie dlatego, że firma „miała pecha”, ale dlatego, że przy pewnej skali naturalnie pojawiają się problemy, które wymagają poukładania procesów i odpowiedniego spojrzenia z zewnątrz.


Chcesz podobnej zmiany w swojej firmie?

Jeśli Twoja organizacja rośnie, ale procesy nie nadążają – mogę pomóc. Przeprowadzę diagnozę, zaprojektuję konkretne rozwiązania i poprowadzę Cię przez wdrożenie tak, aby efekty były odczuwalne szybko i realnie.

Napisz do mnie – porozmawiajmy o tym, jak możemy uporządkować Twoją firmę i odblokować jej potencjał. 🚀


 
 
bottom of page